...a teraz oby do wiosny. Nie przepadam za tą porą roku. Zresztą zima w Warszawie nie należy do najpiękniejszych, choćby nie wiem jak próbowano miasto ozdobić. Jest generalnie szaro, buro i ponuro. No może oprócz dzisiejszego dnia. W końcu jest słońce :) to nic że ciut mrozi. I ta magiczna godzina 15:00 - godzina 0. Czyli 0 światła naturalnego a co za tym idzie 0 zdjęć kolczyków.
W Święta tak już mi się tej wiosny zachciało, że powstała wiosenna kolekcja kolczyków. Wrzuciłabym je już wczoraj, ale że ostatnią parę zrobiłam po godzinie 0, to wrzucam je dzisiaj:
P.S. To jest mój drugi wpis. Jakby ktoś miesiąc temu zapytał mnie o prowadzenie bloga, to bym postukała się w głowę. Ja?? Blog?? No coś Ty?! A o czym niby miałabym pisać?? No i proszę, temat się znalazł :)
kwiatki są urocze:)
OdpowiedzUsuńciesze się, że Ci się podobają:)
OdpowiedzUsuń