Ehh ale ostatnio czas leci...dużo się dzieje. Ale lubię to, choć czasami dopada mnie zmęczenie i mam dość wszystkiego. Wczoraj miałam taki dzień. Marzyłam o odpoczynku...o nocy...ale zawsze jakoś udaje mi się znaleźć siły na zrobienie czegoś. Wczoraj powstały trzy bransoletki, które pokaże niedługo w innym poście, bo czekam na ozdobne wykończenia w postaci koralików, które mają niebawem przyjść.
Ostatnio często myślę o tym co robię, o mojej pasji...i coraz bardziej wkręcam się w to. Chciałabym się tym kiedyś zajmować, aby pasja stała się moją pracą. Lubię to! :)
Niedawno złapałam natchnienie i utworzyłam pare wiosenno-letnich bransoletek.
Już niebawem pojawi się post ze zdjęciami z sesji pokazującej jak bransoletki prezentują się na ręku.
Się normalnie rozpiszę w tym miesiącu. Idę chyba na rekord :D
A tak poza tym to uwielbiam tę piosenkę, którą udostępniłam na górze.
Pozdrawiam:)
P.S. a tak w ogóle to wpadłam na pomysł naszyjnika z kapsli coca coli. Szczegóły niebawem :)